sobota, 5 września 2015

emo days


Moda na subkulturę emo na szczęście minęła, ale emowanie jako sposób na życie jak najbardziej aktualne.

Każdy z nas zna takie dni, kiedy wszystko jest gorsze, kiedy ostatnie niepowodzenia kumulują się w środku i któregoś dnia to z człowieka wychodzi. Bywa, że te gorsze dni i niezadowolenie z życia utrzymują się nawet przez tydzień. Albo przez całe życie.

7 komentarzy:

  1. Emo to nie stan, emo to styl życia #emolife

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiego tekstu na nagłówek właśnie mi brakowało :)

      Usuń
  2. Jest taki dzień i każdy tak ma, że czasem jest źle i jakoś nie tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem każdy ma emo day, trzeba to przetrwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak z ciekawości: gdzie kupujesz farbę do włosów? Przez internet, czy w konkretnym sklepie? W przeciętnych drogeriach raczej nie mają zielonych i niebieskich farb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można zamówić z Rockmetalshopu, ale z doświadczenia wiem, że szybko się te farby spłukują i chwytają tylko bardzo jasne włosy. Ja używam pianki Venita, nie ma tego w sieciowych drogeriach, trzeba szukać w kioskach lub zapyziałych sklepikach. W Koszalinie znam tylko 2 miejsca, gdzie takie sprzedają ;p

      Usuń

Aby dodać komentarz, wybierz:
nazwa/adres url, wpisz imię i treść komentarza :)