Gość specjalny - Werona ;)
Biustonosze cisną i to jest fakt, nieważne czy kobieta gruba czy chuda - ściskają cielsko i dają poczucie dyskomfortu. Dlatego też chyba połowa kobiet po domu ich nie nosi. A myk ściągania stanika bez rozbierania się jest bardzo praktyczny ;) która nie zna niech się nauczy, nie raz się w życiu przyda.
BOOOOOskie jak ja Ci zazdroszczę anatomii dłoni i nie tylko..... coś wspaniałego :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA da się też z powrotem założyć bez rozbierania się? :D
OdpowiedzUsuńTak w ogóle, to niech żyją częste aktualki! ^^
Da się, tylko trzeba trochę praktyki :D
UsuńZ powrotem też umiem :D o ile oczywiście praktykujemy z bluzką bez rękawów ;)
UsuńEj... Poznaj mnie z Weroną, zauroczyłem się tym uśmiechem :P
OdpowiedzUsuńWróbel
PS. A tak w ogóle to uwielbiam Twoje rysunki ^^
Będzie ciężko, bo Werona już wróciła do męża do Anglii ;)
UsuńRozkminę mam, bo znam jednego Wróbla X)
Szfak -.-' Chyba skończę jako ksiądz...
UsuńA co do rozkminy, to myślę, że nie mnie znasz :P To taki pseudonim, którego używa tylko najbliższa rodzina; odnosi się do mojej cherlawej postury z czasów wczesnego dzieciństwa :P
Wróbel
Świetnie te postacie rysujesz :D Normalnie się zakochać można :D
OdpowiedzUsuńKarixo
Potwierdzam, bardzo przydatny myk. ;>
OdpowiedzUsuńJak się ma źle dobrany stanik to ciśnie ;P Ja też chodziłam bez kiedy się dało dopóki nie poszłam na porządny brafitting. Taaaaka uuuulga. Teraz wiem, że dobry stanik to taki którego prawie nie czuć, nie ciśnie, nie spada i trzyma cycki na miejscu.
OdpowiedzUsuńDobrzy znajomi to już nie normalni goście. Oni są gdzieś między 2 a 3 punktem na skali gościnności.
Skala gościnności na przykładzie herbaty:
1. Zrobić ci herbaty?
2. Chcesz herbatę? To sobie zrób...
3. Chcesz herbatę? To zrób sobie i mi też.
4. Weź zrób nam herbaty, ale wcześniej pozmywaj naczynia bo kubków nie ma.
Będę się chyba musiała wybrać na taki brafitting :o
UsuńA skala gościnności genialna! muszę zapamiętać i stosować :D
Isia! Twój blog mi się strasznie podoba, codziennie zaglądam tu ale tak rzadko wrzucasz komiksy ;__; pozdro
OdpowiedzUsuńHahaha xD Staram się wrzucać 2-3 razy w tygodniu, bo wiadomo że codziennie człowiek nie ma czasu rysować komiksów, a i różnie z weną jest, czasem się po prostu nie chce. Ale będę się starać wrzucać regularnie ;)
UsuńTacy goście są najlepsi :D Mam znajomą, która jak do mnie przychodzi, potrafi otworzyć lodówkę i "kurwa, znowu zeżarłaś jogurt?" :') Jak drzazga w oku, ale przynajmniej nie jest nudno xd
OdpowiedzUsuńA przy okazji, to śledzę twoją stronę od dłuższego czasu, a teraz chciałam cię bezczelnie zaprosić na mój blog z moim opowiadaniem. To mój debiut i choć nie znajdziesz tam par męsko-męskich, pomyślałam, że może cię to zainteresuje :) Więcej informacji w pierwszym poście, byłoby miło gdybyś zerknęła :) http://suremia.blogspot.com/
Pozdrowienia dla ChiChi! :D
Werona siedzi jak Ryuuzaki z DN. Już ją lubię. :3
OdpowiedzUsuń